O mnie

Moje zdjęcie
Zaczytałam się do granic możliwości, Zaczytałam się zapominając o czasie. Zaczytałam się do tego stopnia, że sama zaczęłam pisać... Aby pisanie było MOJE stworzyłam własny gatunek literacki: mamuśka fiction. Jest to fantastyka literacka oparta o wydarzenia rozgrywające się w realnym miejscu i których bohaterem jest (nie)zwykła matka, Mamuśką zwana. Czyżby moje alter ego? Agata Christie powiedziała niegdyś, że zmywanie naczyń jest zajęciem tak głupim, że natychmiast rodzi w niej myśli o zabójstwie. Ja zaczęłam chodzić na długie spacery z niemowlakiem...

piątek, 25 października 2019

Dzik jest dziki, dzik jest zły

       Tym razem pogoda zdecydowanie zasługiwała na miano "tych zachęcających" do spędzenia czasu poza domem. Skoro i tak nie spałam po nocach i funkcjonowałam na autopilocie, postanowiłam chociaż nawdychać się świeżego powietrza, zaakcentowanego nutą gnijących, opadłych z drzew liści.
       - Spij moje kochane dziecię, bo mamę trafi szlag. I będzie cię tulić pół nocy albo dwie, aż padnie na ziemię jak długa oh yeah - szłam, śpiewając naprędce wymyśloną kołysankę. Skoro mały i tak nic jeszcze nie rozumie, jakość artystyczna tekstu nie powinna spowodować negatywnych konsekwencji rozwojowych.

Dzień świstaka

        Porządki wiosenne warto robić w środku zimy.  Dzięki temu unika się huraoptymistycznego nastroju, który pozwala mózgowi sądzić, że ...